05-07-2016
Nasze wakacyjne podróże rozpoczęliśmy od zwiedzania krakowskiego ZOO, bo chociaż prawie każdy w ZOO był, to żadna wizyta wśród zwierząt nie może być taka sama. I faktycznie tak było, w tym roku udało nam się zobaczyć większość zwierząt w pełnej okazałości, nawet lew i tygrys prężyły się przed nami. To z pewnością zasługa naszych przesympatycznych uśmiechniętych przedszkolaków, ale również idealnej pogody. I nam i zwierzakom nie było ani za gorąco, ani za zimno :) Na koniec zostawiliśmy sobie nowość- pingwiny! Aż chciało się do nich wskoczyć popływać :) Na szczęście nikt nie wskoczył :) Nikt też nie narzekał na bolące nogi, a to znak że było bardzo fajnie, no i że nasze Maluszki są już gotowe na wielkie wyprawy :)